Najpopularniejsze

Różnica między aktywami a pasywami


ABC Bogatego ojca

Aktywa a pasywa

+ Aktywa – to to, co wkłada pieniądze do Twojej kieszeni.

- Pasywa – to to, co wyciąga pieniądze z Twojej kieszeni.

Czy dom, w którym mieszkasz, należy do aktywów czy do pasywów?

W œświecie bogatego ojca dom to pasywa. Nawet, jeśli jesteśœ właścicielem nieobciążonej hipotecznie nieruchomoœci, musisz płacić podatki, ponosić koszty napraw itp. Dlatego właśnie dom wyciąga pieniądze z Twojej kieszeni. Dopiero, gdy dokonasz sprzedaży z zyskiem i otrzymasz pieniądze, będziesz mógł zaliczyć dom do aktywów.

Rodzaje aktywów

Wyróżniamy trzy rodzaje aktywów:

1. PAPIERY WARTOŒŚCIOWE
Zaliczamy do nich akcje, obligacje, certyfikaty inwestycyjne, polisy ubezpieczeniowe.
Generują przychód z portfela inwestycji.

2. NIERUCHOMOŚŒCI 
Budynki mieszkalne, w których mieszkają inni (a nie Ty) oraz nieruchomośœci użytkowe.
Generują przychód pasywny.

3. BIZNESY
Generują przychód pasywny.

Kim jest bogaty ojciec?



Historia bogatego ojca Miałem dwóch ojców – bogatego i biednego Jeden był wykształcony i inteligentny, posiadał doktorat, a czteroletnie studia ukończył w czasie krótszym niż dwa lata. Następnie kontynuował studia na Stanford University, University of Chicago i Northwestern University – mając za każdym razem stypendium naukowe. Drugi ojciec nigdy nie ukończył ósmej klasy. Obaj odnieśli sukces w trakcie swojej kariery, ciężko pracując przez całe życie. Obaj mieli świetne dochody. Jednak jeden z nich przez całe życie miał problemy finansowe, zaś drugi stał się jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach. Jeden z nich zmarł pozostawiając miliony dolarów swojej rodzinie, organizacjom charytatywnym i kościołowi. Drugi pozostawił w spuściźnie niezapłacone rachunki. Obaj mężczyźni byli silni, wpływowi i posiadali charyzmę. Obydwaj służyli mi radą, ale nie doradzali tego samego.

Tak właściwie, to kto to taki, ten Robert Kiyosaki?

Przeglądałem dzisiaj swojego bloga, właśnie tego i doszedłem do wniosku, że jest on poświęcony inteligencji finansowej, Robertowi Kiyosaki i jego książką a mimo to nie jest tu zbyt dużo napisane o samym Panu Kiyosaki.

Postanowiłem naprawić swój błąd i w kilku postach przybliżyć nieco postać autora książek o których jest mowa w tym blogu.

Film, który jest powyżej jest wywiadem z Robertem i jego żoną, Kim, przeprowadzonym dla Network Magazynu. Ja natomiast chciałbym podzielić się nieco bardziej subiektywnym przedstawieniem tych osób.


Psy sprzedaży


Nowa książka Roberta Kiyosaki
PSY SPRZEDAŻY
Już jest!


„Twój majątek, twoja potęga i twoje szczęście rosną
wraz z twoją umiejętnością komunikowania się”.
Bogaty ojciec


Przedmowa Roberta Kiyosaki

Rada biednego ojca
Gdy wróciłem z wojny w Wietnamie, musiałem zdecydować o tym, którego ojca rad posłucham. Czy pójdę w ślady tego bogatego, czy biednego? Mój biedny ojciec mówił: „Powinieneś wrócić na uczelnię i zdobyć tytuł magistra”. Gdy pytałem go dlaczego, odpowiadał: „Żebyś był wyżej w rankingu GS i mógł zarabiać więcej”. Wówczas zapytałem go: „Co to jest ranking GS?”.
Mój ojciec wyjaśnił mi wtedy, że GS to inaczej „posada państwowa” (ang. government service) i że wyższy stopień ukończenia studiów pozwala uzyskać wyższą pozycję w tym rankingu, a to wiąże się z lepszą płacą. Służyłem wtedy jeszcze w korpusie piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych i przejście z jednej instytucji rządowej do drugiej nie znajdowało się na liście moich priorytetów. Nie miałem nic przeciwko służbie w piechocie morskiej, ale nie podobało mi się przyznawanie awansów na podstawie stażu, nacisk na formalną edukację, czasowe sprawowanie stanowiska i inne czynniki, na które nie możesz mieć wpływu. Widziałem, jak wielu niekompetentnych oficerów otrzymywało wyższe stanowiska niż ich bardziej doświadczeni koledzy – tylko dlatego, że byli świetnymi „potakiwaczami”, a nie świetnymi przywódcami.
Myśl o tym, by pójść za radą mojego ojca i wrócić do szkoły tylko po to, by znowu objąć posadę rządową, tym razem mając wyższe zarobki, wcale nie napawała mnie entuzjazmem. Chciałem iść naprzód dzięki moim wynikom finansowym, a nie z powodu wyników szkolnych i ustawowo określonych stawek. Z całą pewnością nie zamierzałem spędzić reszty życia na stanowisku w systemie, w którym było z góry ustalone, ile mogę zarabiać, z jakich świadczeń mam prawo korzystać, kto zajmuje wyższe stanowisko niż ja, kiedy mogę przejść na emeryturę i ile będę dostawał pieniędzy, gdy przestanę pracować.
Rada bogatego ojca
Gdy powiedziałem bogatemu ojcu, że postanowiłem pójść w jego ślady i wkroczyć w świat biznesu, wcale nie zaczął mnie zachęcać, abym wrócił do szkoły. Zamiast tego usłyszałem: